Gniazdo Pająka (2024) - recenzja premierowa "Sting" - bez spoilerów

:face-blue-wide-eyes:ENEBA - sklep dla graczy - ene.ba/Galerian :_HorrorDrinkGlass:Z kodem rabatowym GALERIAN 10% zniżki na wszystkie produkty - pl.gaminate.pro/ :cat-orange-whistling:NSTAGRAM - www.instagram.com/galeria_horroru/ :glasses-purple-yellow-diamond:DISCORD - discord.gg/W6Z72U6aeW

Od 6/10 lepsze może być 6/9 ;-)

Byłem , szczerze nie nudziłem się , patrząc po reklamach i tp , spodziewałem sie ze wydaje hajs na kolejny tandetny wynalazek który nie powinien na ekranach sie znalezc , ale miło zaskoczony byłem jak ten film sie prezentował w całokształcie i że miał on swoją fabułe , jak spodziewałem sie czegos typu 3-4/10 , tak z czystym sumieniem daje 7/10 , całkiem fajne naprawdę

#pajur😊👍 (tak czułem że szału nie będzie) ale i tak pewnie obejrz

Pozdrawiam Galerianie :medal-yellow-first-red:

#pajur...ja akurat nie należę do fanów animal ataków heh 😁 i sobie poczekam. Jakoś mnie aż tak bardzo nie zaciekawił by pójść do kina

🕷️🕸️🕷️🕸️🕷️🕸️

#pajur oj obejrzę lubię ten podgatunek

Niu w pająkach jest jeszcze francuskojęzyczny "Vermines", podobnoż lepsiejszy...😉🕷

Siema będzie recenzja z horroru Arachnofobia

#pajur🕷🕷

Przyznam szczerze ze koncept ciekawy filmu. Bylo kilka nieścisłości np. Dlaczego ten pająk nie porwal tej babci lub dlaczego ta babka ktora zostala pierwsza porwana nie przeżyła jak pozostala reszta, ale zapada w pamięć. Mimi wszystko czy obejrzałabym drugi raz? Nie. 😛

#pajur Mnie się niezbyt podobał. Co prawda urzekła mnie babcia z Alzhaimerem, dodawała sporo humoru, niestety reszta postaci była płaska, irytująca i antypatyczna, nakreślona jedną, wtórną cechą. Fabuła jest sucha i rozwodniona, brakowało mi napięcia czy suspensu. Ze dwie całkiem krwawe sceny, ale tak naprawdę rozkręca się dopiero pod koniec. Na minus też te skróty o których wspomniałeś. Na plus warstwa techniczna, może nie jakaś mega ale super poprawna. 4/10

Byłem i był to jak na razie jedyny horror w moim kinie w tym roku

Wczoraj byłem na tym filmie w kinie, myślę sobie środek tygodnia, późna pora, nie będzie chamówy i co, siedzę na środku sali, po prawej stronie sali parka na randce, po lewej dwaj kolesie którzy chyba nie mieli co ze sobą zrobić. Bo wprawdzie może nie wybitnie głośno ale jednak to słychać, oba zestawy tej chamówy po prostu nawijały przez cały film. Ostatnio na maratonie Godzilla x Kong to samo (na szczęście tutaj film był taki głośny przez cały czas, że skutecznie to zagłuszało). Na Abigail ze dwa tygodnie temu to samo. K***a, o co tym ludziom chodzi? To jest jakaś nowa moda wśród młodzieży żeby przychodzić do kina i przeszkadzać innym w oglądaniu? Kurde no, specjalnie przestałem chodzić w (tanie) środy, piątki i soboty do kina bo wtedy jakaś banda takich pato widzów to praktycznie gwarant, celując w te dni i pory gdzie prawie nikogo nie ma. Parę lat się sprawdzało, teraz już coraz rzadziej. A mówimy o Warszawie, mieście gdzie jak się chcesz spotkać i pogadać to masz milion możliwości. Ja rozumiem, że czasem ma się po prostu pecha i trafi się na jakichś przegrywów próbujących się dowartościować przez psucie zabawy innym ale to się już robi prawie nowy standard (przynajmniej w multiplexach, w kinach studyjnych prawie zawsze jest spoko). O co tu k***a chodzi?

#pajur

To nie dla mnie film. Jak widzę pająka to panikuję... 😁

Strasznie nudny ... tak tylko w mojej ocenie

🙊

#pajur